czwartek, 29 października 2009
Normalna para (gejowska)
niedziela, 25 października 2009
Dluga i ciezka choroba
piątek, 23 października 2009
Sny
środa, 14 października 2009
There is always a bigger fish
wtorek, 13 października 2009
Przesilenie
sobota, 10 października 2009
Kosc
- Ja bym chcial z panem porozmawiac na osobnosci
- Bardzo prosze (przystaje w biegu)
- Ale nie na korytarzu.
- Prosze (miejsce osobnosci)
- Bo ja mam taki meski problem
Mysle ze wygladam durnie bo czlowiek mi tlumaczy
- No wie pan ze wzwodem
Nadal wygladam durnie
- No bo pan jest chirurgiem urazowym prawda?
Powtorze sie - mysle ze nadal mam durna mine.
- No takim od kosci.
- I..?
- No chcialbym zeby mi pan pomogl bo mam problemy ze wzwodem
Zalacza mi sie zrozumienie
- Ale pan wie ze w penisie nie ma kosci.
- Naprawde?
wtorek, 8 września 2009
Newspeak
Celem sluzbowego wykorzystania informuje ze w K. przebywac bedzie osoba ochraniana przez Biuro Ochrony Sromu. W zwiazku z powyzszym prosze o spowodowanie udzielenia pomocy medycznej w przypadku koniecznosci.
niedziela, 30 sierpnia 2009
Wazkie pytanie.
- Czy ja moge panu doktorowi zadac pytanie?
- Oczywiscie ze pan moze - wzdychajac sobie w duchu i przygotowujac sobie scenariusze czekajacej nas rozmowy o imponderabiliach i odgrywaniu filmu pt Love Story ostatnie 15 minut.
- Ale to jest bardzo powazne pytanie - slyszac to poszerzam mozliwe scenariusze o zakonczenia filmow Filadelfia, Stealing Beauty, Romance&Cigarettes, dialogi z grup wsparcia w Fight Club, patomorfologa z Krolestwa. Hit me - mysle sobie.
- Jaka ja mam grupe krwi?
poniedziałek, 24 sierpnia 2009
uparciuch
wtorek, 11 sierpnia 2009
finski splin
- Doktorze jak moge sie dostac stad do K.? pyta mnie szeptem. Jestes w K. odpowiadam. Zaczynamy razem drazyc i Ellias przypomina sobie, ze jego dziewczyna przewidujac potencjalny rozwoj wypadkow zapisala mu na udzie swoj numer niezmywalnym mazakiem. Dzwonie wiec do Helsinek, Ikke w Helsinkach dzwoni do tamtejszego MSZ, MSZ dzwoni do ambasady, ambasada do organizatora wycieczki a organizator wycieczki nieco zdziwiony do Elliasa informujac go ze mieszka w K. od 2 dni i ze jego rzeczy sa w hotelu w ktorym nocowal przez ostatnie 2 noce. Ellias wychodzac mowi mi ze stare finskie przyslowie glosi - jesli cos moze pojsc zle to na pewno pojdzie gorzej.
czwartek, 9 lipca 2009
O korupcji
czwartek, 18 czerwca 2009
Moje Little Bighorn
niedziela, 7 czerwca 2009
Poranny teatrzyk
JA: (przebadawszy nie znajdujac nic) Cos pani dolega?
PANI: Absolutnie nic.
JA: To co pania do nas sprowadza.
PANI: Ktos mi powiedzial zebym przyszla (przewraca oczami)
JA: (wyczuwam powazna sprawe w powietrzu i draze) Lekarz pani powiedzial?
PANI: Nie (przewraca oczami)
JA: Sasiad?
PANI: Nie.
JA: No to kto pani powiedzial?
PANI: Bog mi powiedzial. W kosciele mi powiedzial.
środa, 3 czerwca 2009
Meteopatia
piątek, 15 maja 2009
81h
Moja kasandryczna przepowiednia sie spelnila i chlopiec pojawil sie nastepnego dnia w godzinie dyzuru 20 zobaczyl ze wciaz tkwie na froncie obrocil sie na piecie i bez slowa poszedl. Poniewaz wedle mojej przepowiedni go bolalo to wrocil w 44 godzinie dyzuru i znow na moj widok bez slowa poszedl. W koncu wrocil w 60 i zmienil taktyke - zaczal koczowac pod drzwiami. Po 10 godzinach koczowania zrobilo mi sie go zal wiec wyszedlem do niego i powiedzialem ze moze sie nie doczekac az stad pojde wiec tylko westchnal i powiedzial ze go boli.
Poza tym w wesolym okresie juwenaliowym mialem Wodnika Szuwarka ktory sie wykapal w Rudawie i z niewiadomych wzgledow trafil do nas pozostawiajac za soba utrzymujacy sie na SOR jeszcze wiele godzin zapaszek szlamu, liczne grupu studentow szturmujace drzwi za pomoca wozkow do wozenia pacjentow, delikwenta z urwanym jezykiem, pana ktory poszybowal z drzewa na ktorym z niewiadomych wzgledow schowal sobie piwo i dziesiatki innych wesolych kompanow ktorzy nie pozwalali mi zasnac. Mialem tez przyjacielska pogawedke z panami policjantami ktorzy usilowali mnie zastraszyc, otumanic, wydac polecenie sluzbowe przez wojewodzkiego koordynatora ratownictwa a wszystko to dlatego ze nie podjalem sie przebadania pani ktora sie na badanie nie zgodzila.
Po tych 81 godzinach poszedlem do domu napilem sie sherry zasnalem wstalem poszedlem do pracy i zostalem zjebany przez pana ordynatora ze nie zostalem jeszcze dluzej i nie zalozylem wyciagu udowego, a nastepnie w czasie gdy sobie operowalem bylem napastowany przez anestezjologow oburzonych tym ze operuje zamiast siedziec grzecznie w dyzurce i im nie przeszkadzac. Kocham swoja prace.
środa, 29 kwietnia 2009
fani pilki
sobota, 25 kwietnia 2009
Od punktu A do punktu B
Puk, puk pan z PUK
Stitching Club
niedziela, 12 kwietnia 2009
Rozmowa
Pan: Czy moge porozmawiac z doktorem.
Ja: Prosze
Pan: Ale nie z panem.
Ja: To z ktorym doktorem?
Pan: Tym z ktorym rozmawialem.
Ja: A z ktorym Pan rozmawial.
Pan: Nie z panem.
Ja: To juz wiem. A z ktorym Pan rozmawial.
Pan: Z innym.
Ja: A wie Pan jak sie nazywal?
Pan: Nie wiem, ale czy moglbym z nim porozmawiac.
Ja: Ale z kim
Pan: Z doktorem. Czy moge z nim porozmawiac?
wtorek, 24 marca 2009
Wiatr wywiewa
Pozniej dowoza chlopaka ze szpitala psychiatrycznego ktory pocial sobie rece. Wiatr wywiewa z niego nieustajaca logoree. 'Jestem z kosmicznego wiatru. Wy jestescie zwyklymi ludzmi, a ja jestem czyms wiecej.' 'Jestem Lordem Sith'. Do mnie mowi 'A ty jestes Jedi. Straszni z was frajerzy. I jeszcze mi zszywasz reke' (jak rozumiem w lustrzanej analogii i na troszke nizszym poziomie technologicznym niz w Imperium kontratakuje), po czym smieje sie szatanskim chichotem. W czasie znieczulenie zaczyna wyc zwierzecym rykiem. Mi sie dostaje od chujow. Pani doktor ktora chce go uspokoic od glupich cip. Pozniej kladzie sie spokojnie i pyta sie czy moglbym wlaczyc mu lampe operacyjna. Gdy ja zapalam mowi - 'WOW. WHOA. LOOOOO.' i poswieca sie kontemplacji swietlnych halo. 'Czy wy to widzicie' pyta. 'Widzimy ale tylko Ty potrafisz to naprawde docenic' odpowiadam.
czwartek, 19 marca 2009
zatrzymani
Przychodzi wiec pan oskarzony o powazne przestepstwo kradziezy 3 wedzonych udek kurczaka na sume 10,25 o cerze nieco ziemistej, wlosie rozwianym, aparycji wieziennej i kropeczkach licznych wytatuowanych. Badam, badam no i zeby zobaczyc czy mu lydki nie brzekna prosze zeby sciagnal kalesonki. A on sie splania piwonia, purpura ze wstydu raczej niz gniewu i cichutkim glosem mowi ze nie. No to panowie/panie w zolwikach groza uzyciem przymusu bezposredniego wiec pan sciaga kalesonki a tam kaligraficznym pismem na lydce widnieje - 'PEDALY GORA'.
czwartek, 12 marca 2009
Polityka tolerancji w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym
A przeciez to nie pierwszy Murzyn powiazany tematycznie z Oddzialem Ratunkowym. Nie tak dawno pracujace tam panie spytaly mnie czy bym nie skonsultowal Murzyna wlasnie. Zdziwilo mnie to bo personel SORu znany mi jest z niecheci do przyjmowania kogokolwiek, a ze ten nie mial ubezpieczenia to przeciez bylby to wystarczajacy powod do zatrzasniecia mu przed nosem drzwi i odeslania.
Tajemnica sie wyjasnila - czarnoskorego dzentelmana meczyly klykciny swedzace na penisie, a pielegniarki z jego wyjasnien po angielsku z wrodzona sobie bystroscia wychwycily slowo penis. Kiedy wiec go badalem pod pretekstem uzupelniania roznych pomniejszych brakow przez pokoj badan przemaszerowal caly personel SORu. Pozniej jeszcze kilka tygodni toczyly sie dyskusje - panie byly rozczarowane rozmiarem.
środa, 11 marca 2009
O tym jak chirurdzy kostni uwazani sa za specjalistow od leczenia mozgu
sobota, 7 marca 2009
Rozswietlic Babilon od srodka.
piątek, 27 lutego 2009
W swiatecznym nastroju
środa, 25 lutego 2009
O wyzszosci kondomow nad rekawiczkami
Punkcje pod USG. Niekonczace sie poszukiwanie prezerwatyw – dobrze gdy dzieje sie to na SOR gdzie o uzyczenie kondoma poprosic mozna jednego z jurnych stazystow. Gorzej w pracowni USG gdzie stoi nasz wypasiony Logiq 7. Glownie stoi bo jak przystalo na urzadzenie za kilkaset tysiecy zlotych sluzace do wykonywania deficytowych badan uzywany jest ostroznie, gora 4 godziny na dobe. Jak podejrzewam zeby sie nie zepsul. Wracajac jednak do prezerwatyw. Ciemny pokoj badan. 'Gdzie prezerwatywa' pytam siostry i nim zdaze sie odwrocic pani Z 72 latka z 40 stopniowa goraczka i 2 litrami ropy w nodze (ogolny poziom higieny ponizej przecietnej czyli w wartosciach bezwzglednych raczej niski) wybiega na korytarz krzyczac 'Pomocy, gwalca.' Oto dole i niedole cnoty.