niedziela, 7 sierpnia 2011

Nie bij pana bo się spocisz.

W czasie gdy mnie nie było przyszło do mnie kilka ciekawych listów. Wśród nich prośba o wyrażenie opinii o związku pewnego zestawu dolegliwości z wykonywaną pracą. Przytaczam mniej lub bardziej in extenso:

'W dniu xx-xx-xxxx w ramach wykonywanych obowiązków służbowych nasz patrol został wezwany do mieszkania p.Z w celu interwencji kryzysowej związanej z przemocą domową. Po przybyciu na miejsce wzywający zwrócił się do nas obraźliwymi słowami w związku z czym zaszła potrzeba zastosowania środków przymusu bezpośredniego i zatrzymania wzywającego. W trakcie przewożenia na komisariat zatrzymany stawiał bezpośredni opór co wymusiło na nas zastosowanie przemocy. Po odstawieniu zatrzymanego na komisariat zostaliśmy wezwani na interwencję na ulicy Z. gdzie śpiący na ławce bezdomny odmówił wylegitymowania się z powodu rzekomo zagubienia dowodu co sprawiło, że musieliśmy zastosować przemus bezpośredni. Zatrzymany nie chciał przemieszczać się do radiowozu w związku z czym musieliśmy ciągnąć go po ziemi. Podkreślam, że było nas tylko dwóch a bezdomny ważył około 60 kilo. W trakcie uzupełniania dokumentów otrzymaliśmy kolejne wezwanie do wsparcia przy nielegalnej demonstracji. W czasie zatrzymywania wielokrotnie musieliśmy używać środków przymusu bezpośredniego w tym byliśmy zuszeni posługiwać się służbową pałką co trwało ponad pół godziny. Po zakończeniu dyżuru odczułem w samochodze silne dolegliwości bólowe pleców w związku z czym proszę o orzeczenie czy wykonywane przez mnie w tym dniu obowiązki służbowe mogły być ich przyczyną.

1 komentarz: