Siedemdziesiąt dwa lata temu pani De Florian przekręciła klucz w  drzwiach swojego paryskiego mieszkania by już nigdy do niego nie  powrócić. Mieszkanie zostało ponownie otwarte dwa lata temu - jedna z  wielu rozrzuconych po świecie kapsuł czasu... Zasnute pajęczynami zdjęcia przypomniały mi się kiedy  otworzyłem swoją kapsułę: ropień wywołany bakterią uśpioną  w piszczeli  pacjentki od ponad 30 lat. Kiedy przyszły wyniki bakteriologiczne  pomyślałem sobie, że złote czasy już minęły. Takich wyników właściwie  nigdy nie widziałem. Gronkowiec złocisty wrażliwy na wszystkie  antybiotyki, z wystrzelonymi w kosmos MBQ (im wyższe tym  skuteczniejszy dany antybiotyk). Dziś takich bakterii już nie ma. Dziś  są takie jak ta którą wyhodowałem z nogi młodego mężczyzny - podgatunek  gronkowca [Staphylococcus hominis . novobioticus - SHN] - jest tak świeży, że bezwładność systemowa laboratoriów powoduje, że nadal automatycznie zaliczany jest do innego gatunku mimo, że w istotny sposób się od niego różni.  Jeszcze w 2002 odnotowano w USA zaledwie 21 infekcji nim spowodowanych, a teraz jak  widać jest już dookoła nas, mistrz przetrwania obudowany wzmocnionym pancerzem,  który powoduje, że nie działa na niego wankomycyna. Wankomycyna!  Antybiotyk, o którym na studiach uczyłem się, że jest antybiotykiem  ostatniej szansy w ciężkich zakażeniach, a który teraz używany jest w  profilaktyce zakażeń. W latach 70 gdy pani zaraziła się swoim  oldskulowym gronkowcem wprowadzono na rynek ponad 23 antybiotyki.  Tymczasem przez ostatnie 12 lat tylko zarejestrowano tylko sześć nowych z czego w Polsce do obrotu  dopuszczono zaledwie 3. Tamte były tanie jak barszcz. Ceny nowych  wahają się od 2000 do 4000 PLN za opakowanie. Wielolekooporna gruźlica  [MDR TB], która kiedyś stanowiła 2% wszystkich zdiagnozowanych  przypadków gruźlicy stanowi teraz 28% nowych przypadków gruźlicy diagnozowanych  rocznie w północno-zachodniej Rosji. W badaniach z 2006 w RPA 1/4  zdiagnozowanych przypadków wielolekoopornej grużlicy stanowiły prątki  gruźlicy opornej na leczenie [XDR TB].  Jak się ocenia koszt leczenia  jednego takiego przypadku sięga około pół miliona dolarów. W USA  pojawiły się szczepy rzeżączki opornej na antybiotyki, a ja ostatnio  wypisywałem do domu pacjenta po ciężkim zakażeniu, które wymagało  chirurgicznej interwencji.
- Da mi pan jeszcze jakiś lek do domu panie doktorze - zapytał?
Mogłem mu tylko powiedzieć, że leków które mogą potencjalnie zwalczać jego infekcję nie wolno podawać poza szpitalem.
Einstein powiedział podobno, że nie wie jaka broń zostanie użyta w III  wojnie światowej, ale w IV zapewne już tylko kije. Przez analogię nasuwa  się myśl, że być może żyjące teraz pokolenie umierać będzie głownie z  powodu nowotworów i braku narządów do przeszczepów. Następne jednak  umierać będzie najcześciej tak jak i do lat 30 zeszłego stulecia na  zapalenie płuc i gruźlicę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz