Wchodzę do sali zabiegowej. Świeżo rozbudzony. Do zabiegu przygotowuje się pan - rozebrał się już do pasa i prezentuje dziwny odcień skóry
- Ha, czyżby pan chorował na chorobę Addisona?
Pan spogląda na mnie zdziwiony.
- No wie pan, cisawica. Niewydolność nadnerczy (wiem bo to jedna z trzech internistycznych chorób, które pamiętam)
- A z czego to Pan wnioskuje - pyta się pan?
- No ma pan taką ciemną skórę
- Bo ja proszę pana jestem Hindusem. Urodziłem się w w Uttar Pradesh.
Głupio nie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gdyby zatańczył to od razu byłoby wiadomo, że Hindus.
OdpowiedzUsuń