Schodzę do kolegi po wyjątkowo nieudanym dniu operacyjnym. Kolega pyta czemu jestem taki niezadowolony.
Ja odpowiadam, że na niezadowolonego wygląda badany w pomieszczeniu obok aresztowany.
Aresztowany ściąga koszulkę dumnie prezentując wydziarany długopisem napis Search&Destroy. Pytam się co przeskrobał - jeśli chodzi o Search&Destroy dziś miał wyjątkowo udany dzień . Wiosenne porządki wyprowadziły go z równowagi i wyrzucił z czwartego piętra płyn do mycia okien, ściereczkę irchową, a następnie myjących okna mamę i tatę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I wiem, że gdzieś w mroku czai się agent, który depce mi po piętach. Bo wszyscy agenci przechodzą w końcu na stronę przeciwnika, a opozycjoniści zdradzają...
OdpowiedzUsuń